1
NATCHNIENIE to słowo klucz, od którego wszystko się zaczęło. Pewnego mroźnego dnia w samym środku zimy po prostu poczułam ogromną chęć i potrzebę stworzenia czegoś własnego, unikatowego. Następnego dnia poszłam do sklepu – kupiłam brystol, pastele olejne i zaczęłam malować swój pierwszy obraz. Stworzenie całości zajęło mi miesiąc. Nigdy nie zapomnę uczucia wielkiego spełnienia i wszechogarniającej mnie radości kiedy był już gotowy. Postanowiłam namalować – drugą część, aby mogły wisieć na ścianie obok siebie. Oto one:
Część 1:NATCHNIENIE to słowo klucz, od którego wszystko się zaczęło. Pewnego mroźnego dnia w samym środku zimy po prostu poczułam ogromną chęć i potrzebę stworzenia czegoś własnego, unikatowego. Następnego dnia poszłam do sklepu – kupiłam brystol, pastele olejne i zaczęłam malować swój pierwszy obraz. Stworzenie całości zajęło mi miesiąc. Nigdy nie zapomnę uczucia wielkiego spełnienia i wszechogarniającej mnie radości kiedy był już gotowy. Postanowiłam namalować – drugą część, aby mogły wisieć na ścianie obok siebie. Oto one:
Część 2:
Tak wyglądają w komplecie:
"Malowanie" tak mnie wciągnęło, że po kilku tygodniach postanowiłam stworzyć coś jeszcze. Wyszły z tego kolejne dwa obrazy, już zdecydowanie mniejszych rozmiarów. Tym razem rzeczywiście namalowane - prawdziwym pędzlem i farbami ;) Zainspirowały mnie dzieła "wielkich" mistrzów. Moje "dzieła" poniżej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz