66
O tak - uwielbiam ozdoby! Minimalizm zupełnie do mnie nie przemawia. Dlaczego? A dlatego, że dzięki ozdobom właśnie nasze otoczenie staje się piękniejsze. Ale ważne jest aby nie przedobrzyć - czyli nie podobierać ze sobą dodatków tylko dlatego bo nam się podobają, bo wtedy często powstaje kicz; no i warto zachować umiar, bo zbyt duża ich ilość też nie wygląda zbyt atrakcyjnie.
Dziś chcę wam pokazać co powstało na kolejnych moich zajęciach w pracowni. Tym razem jest to raczej odtwórcze niż twórcze. Pierwsze to różane kafle, z których docelowo powstaną obrazy. No ale póki co leżą i czekają na oprawę.
Kury powstały przy okazji świąt wielkanocnych, choć niekoniecznie są one typowo świąteczne.
A ptaszki z kolei zaczęłam lepić z myślą ozdobienia jednego z okien. ( To właściwie dopiero początek kolekcji. ) Przez kilka ostatnich miesięcy rzeczywiście "ćwierkały" sobie w moim oknie i wyglądały przeuroczo.
Tyle na dziś...
Pozdrawiam A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz