53
Mój synuś poszedł w tym roku do pierwszej klasy. Przez ponad pół roku jego plan lekcji wpisany na tak zwany "gotowiec" wisiał na naszej lodówce. Okropnie mnie to irytowało i postanowiłam coś z tym zrobić. Okazja nadarzyła się w styczniu - na przecenie w Empiku za śmieszne grosze kupiłam deskę z płyty MDF, która stała się moją bazą.
I pomimo tego, że pomysł zakiełkował w mojej głowie bardzo szybko to z realizacją było znacznie gorzej. Efekt końcowy powstawał etapami i trwało to naprawdę długo. Był to pierwszy mój projekt, z którym tak się męczyłam. Ale z efektu jestem bardzo zadowolona! Na dole jest miejsce na plan, a po prawej stronie na zapisanie rzeczy najważniejszych z ważnych.
Pozdrawiam A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz